Zawsze jest to samo te nienawistne spojrzenia ludzi ale, najgorsza była to że nie wiedzieliśmy dlaczego nas biją i nazywają demonami. Jednak odpowiedź sama nadeszła kiedy, mieliśmy około 4 lata oni się nami objawili . Zajęli się nami jak własnymi dziećmi kochali i dawali różne rady ale, najlepsze że uczyli nas demonicznych technik.
-------
Na pewnym polu właśnie w tej chwili bawiła się czwórka dzieci. Czerwonowłosy i czarnowłosy chłopcy z zaciekłością gonili dwie podobne do siebie dziewczynki. Małą roześmianą blondyneczkę z lisimi bliznami
na policzkach. I podobną do niej z rysów twarzy czerwonowłosą. Przyglądał się im chłopak tak niewiele od nich starszy. Patrzył na czterolatków z lekkim uśmiechem jednak szybko spoważniał i ruszył w ich stronę.
- Dobra dzieciarnia koniec zabawy. - powiedział na co one popatrzyły na niego z żalem.
- Braciszku nie możemy się jeszcze pobawić. Chwileczkę. - zapytał mały Sasuke patrząc z prośbą na brata.
- Niestety to nie możliwe ponieważ Gaara za chwile musi wracać do wioski Piasku.- powiedział Itachi.
Bliźniaczki z łzami w oczach podeszły do czerwonowłosego kolegi i zaczęły przytulać go na pożegnanie.
Sasuke patrzył z lekką zazdrością na blondynkę. Kiedy Kasumi i Mizuki odkleiły się od kolegi by, i czarnowłosy mógł się z nim pożegnać.
---------------
2 lata później
Nasza trójka bohaterów już od roku uczęszcza do Akademii. Jednak nie są już przyjaciółmi jak kiedyś.
Przez te dwa lata bardzo się zmienili. Sasuke stał się zimny i mało dostępny. Mizuki trochę wydoroślała
i miała opinie najinteligentniejszej dziewczyny w klasie. Za to Kasumi dalej była roześmiana i narwana.
~~~~
Był to dzień jak każdy inny. Kasumi i Mizuki stały właśnie w gabinecie Hokage i czekały na niego.
Staruszek wszedł do pokoju z nieznanym białowłosym mężczyzną i usiadł na swoim miejscu.
- Witajcie dziewczynki zapewne nie wiecie po co was wezwałem. Najpierw przedstawie wam mojego gościa. Jest to mój były uczeń Jiraiya. Szuka on uczniów i jest bardzo zainteresowany wami. - powiedział.
Bliźniaczki były bardzo zdziwione.
- Hokage- sama nie wiemy czy to dobry pomysł. - powiedziała Kasumi patrząc na Sannina nieufnie.
- Ależ dziewczynki to szansa dla was by rozwinąć potencjał , który w was drzemie. - powiedział staruszek patrząc na nas poważnym wzrokiem. Dziewczynki Popatrzyły na siebie porozumiewawczo i kiwnęły głowami na zgodę. Twarz Hokage momentalnie rozjaśnił uśmiech.
-Świetnie wyruszycie już jutro więc idźcie się spakować. - powiedział i pożegnał je.
Następnego dnia obie dziewczynki opuściły wioskę by, wrócić za parę lat o wiele silniejsze.
------------------------------------------------
Mam nadzieje że pierwszy rozdział się podoba i przepraszam że musieliście tak długo czekać.
Oczywiście proszę też o komentarze. :)
Kuroko
Rozdział fajny, ale trochę mi tęskno za tamtym opo, no trudno mam nadzieję że następny rozdział dodasz szybko
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Naruko
Nie mogę się doczekać Kuroko-chan następnego ^^ rozdzialik ekstra i jeszcze dałaś Gaare *.* kocham cie po prostu <3 Dziś bez Yuuki-chan. Się na mnie obraziła jędza >.< Ślę wene i pozdrowienia od Yuuki-chan 😊
OdpowiedzUsuńOii i wiedz że jak nie napiszesz to cie pokroje, spale, utopie i poznęcam się nad tym co zostanie. ^^
Usuń